Robert ma zdecydowanie rację - wszystko jest możliwe. Jedni chodzą na siłownię, inni wkuwają słówka albo powtarzają ciągle materiał.
Języka - podobnie jak siły mięśni - nie da się zdobyć na skróty. Oczywiście, można na siłowni pompować się chemią, zaś w nauce języków stosować cudowne metody. Jednak mięśnie będą słabe, a "wyuczony" język szybko wyleci z głowy.
Tym samym wracam do swoich treningów - językowych rzecz jasna.
(na siłownię nie lubię chodzić - hardkorowemu koksowi to zostawiam)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz